03 maja 2020, 19:57
"Demon Days" - Gorillaz - 2005r. - recenzja
https://images.app.goo.gl/XDSQMGT9yYdzqHDR6
"Demon Days" to drugi album z dyskografii zespołu Gorillaz,który powstał w 2005 roku. Krążek odznaczył się nie jednym sukcesem na rynku muzycznym. Album uzyskał miano platynowej płyty w USA i podwójnej platynowej płyty w Wielkiej Brytanii. Zdaniem wielu album nie mógł się nie udać ze względu na główną postać zespołu Damona Albarna czyli wokalistę britpopowego zespołu Blur. "Demon Days" to moim zdaniem jedna z lepszych płyt w historii muzyki. Jest tu bowiem połączenie przeróżnych gatunków muzycznych i wprowadzenie wielu odróżniających się od innych płyt elementów muzyki. Tak naprawdę każdy znajdzie tu coś dla siebie. Płyta reprezentuje takie gatunki jak : rock,electro, pop,rock alternatywny,hip-hop,trip-top. Jednak wielkim podziwem jest to,że pomimo połączeń gatunkowych na tym albumie wszystko łączy się w zgodną i przyjemną całość. Cała płyta zaczyna się minutowym intro,który wprowadza tajemniczość i zaciekawienie u odbiorcy. Damon w jednym z wywiadów nakreślił,że każda piosenka wyłania jakiegoś naszego demona z życia.
W tej recenzji nie mogę nie wspomnieć o singlu promującym płytę pt. "Feel good inc",który stał się wielkim przebojem zespołu. Łączy w sobie fragmenty alternatywnego hip-hopu i melancholijny refren wykonany przez Damona. Piosenka obrazuje świat ,w którym żyjemy i łączy w sobie wiele symboli. Na przykład miasto symbolizuje rzeczywistość,to co naprawdę dzieje się wśród nas,a więc przemoc,zło. Kolejnym elementem jest wieża,która ukazuje więzienie reprezentujące separację ludzi od niezależności i wolności. Natomiast śpiący ludzie to już grupa bez szans w obecnym życiu. Kolejnym utworem z płyty jest piosenka pt. "Dare". Wyłania ona w pewnym sensie demona parkietu. Jej pierwsze dźwięki szybko wprowadzają chęci do tańca. Utwory tkj. "El Manama" czy " Every planet we Reach is dead" skłaniają słuchacza do refleksji.
Na albumie nie brakuje wspaniałych gości tkj. De La soul,Neneh cherry czy Roots Manuva. Myślę,że płyta w całości jest wielkim sukcesem i można ją zaliczyć do jednych z lepszych płyt w kategorii 2000's indie albums. Okładka jest wspaniałą ilustracją wykonaną przez Jamiego Hewletta,który wspiera grupę właśnie od strony graficznej. Krążek zawiera bardzo dużo utworów bo jest ich bowiem piętnaście i każda z nich jest wielkim arcydziełem. W moim odczuciu dzieło dopracowane jest w 100% i reprezentuje dobrą muzykę.
Gwiazdki 10/10
* Mój top 5*
1. Feel good inc.
2. every planet we reach is dead
3. O green world
4. Dare
5. All alone
Zdecydowanie polecam!
* Najlepszy teledysk *
https://www.youtube.com/watch?v=HyHNuVaZJ-k&feature=share
Rok - 2005r. Gatunek - rock alternatywny,brit pop,hip-hop Długość - 50:43 Wydawnictwo- Parlophone, EMI Polecam !!! |